Organizacja ślubu w cztery miesiące? Możliwe!

Zorganizowanie ślubu to nie lada sztuka. Czy rzeczywiście? A może po prostu ogrom organizacji nas przerasta, a  strach ma wielkie oczy?

Pisaliśmy już o tym, że ślub można zorganizować w 15 krokach tutaj. Dlaczego więc nie w cztery miesiące?

Jeśli mamy już wyznaczoną datę Uroczystości to nie jest to nie możliwe. Nie jest to też regułą. Kościoły czy Urzędu Stanu Cywilnego bardzo często są oblegane w sierpniowych i wrześniowych terminach, ale nie zawsze.

Znamy wiele przypadków gdzie w nawet najbardziej popularne miesiące ślubne można w ostatniej chwili zarezerwować termin. Problem może pojawić się w przypadku sali, gdzie na wolny termin czeka się nawet dwa lata. Takie są współczesne realia.

Warto jednak zadać sobie pytanie: Na czym najbardziej Wam zależy? Być może chcecie, aby TEN dzień świętować w wymarzonym miejscu i wtedy rzeczywiście warto zaczekać na wolny termin. Czy też postawicie na inne aspekty i przygotować wesele w innym lokalu (z wolnym terminem), a może (jeśli macie taką możliwość) we własnym ogrodzie? Trochę samodzielnej pracy, własna aranżacja, namioty i „sala weselna” będzie najpiękniejszą ze wszystkich oferowanych na rynku.

Jeśli zdecydujecie się na salę poświęcony czas powinien zająć nie więcej jak ok. trzech tygodni. Tydzień na poszukiwania w Internecie (selekcja wizualna, cenowa, terminowa oraz umawianie na spotkania), dwa tygodnie na odwiedzanie i ewentualne zawarcie umowy. 

Obrączki, świadkowie, samochód to sprawy, które odwlekamy w nieskończoność. Tak naprawdę można to wszystko przyspieszyć i załatwić w tydzień.

Co innego goście. Wybór zaproszeń, zakup, czasami wysyłka, potem wypisywanie, a na koniec (jak nakazuje tradycja) samodzielne rozwożenie po rodzinie i znajomych, a także osobiste zapraszanie gości, gdzie często wyskakują nieprzewidziane sytuacje. Trzeba liczyć od miesiąca do nawet dwóch. Wiele to jednak nie zmienia. W międzyczasie możemy rozglądać się, zamawiać i kupować: sprawy kosmetyczne, trunki, napoje, tort, kwiaty, odzież oraz dodatki.

Zakładając, że na poszukiwania odzieży i kwiatów poświęcamy całe soboty (lub dni wolne od pracy), zakupy spożywcze robimy wieczorami, raz w tygodniu. To na tort i dodatki zostają nam pozostałe dni. Spokojnie zamkniemy się w dwóch miesiącach przeznaczonych na dostarczanie zaproszeń rodzinie.   

Fotograf i dobre jedzenie to już trochę wyższa szkoła jazdy. O ile na to pierwsze wystarczy poświęcić ok. dwóch tygodni – namiary, selekcja, spotkania, umowa.
O tyle drugie może być nieco trudniejsze, zwłaszcza jeśli sami postanowiliście zadbać o catering. Nie ma problemu jeśli sala weselna zapewnia także menu. Gorzej jeśli chcecie samodzielnie zatrudnić kucharkę lub wybrać najlepszą firmę, która to dla Was zrobi. Nic w ciemno się nie kupuje, więc dlaczego miałoby być inaczej w przypadku jedzenia? To oczywiste, że chcecie przyjąć swoich gości po królewsku, dlatego w tym wypadku należy poświęcić nieco więcej czasu. Spotkania, degustacje, referencje, pozwolenia i sprawdzenie pracowników pod względem badań sanepidu. Myślę, że jako klienci możecie pytać o wszystko. Pięknie podane, sprawdzone i smaczne jedzenie to recepta na zadowolenie i dobre wspomnienia gości. Dlatego warto poświęcić temu aspektowi największą uwagę. 

Podsumowując. Organizacja ślubu i wesela jest możliwa w cztery miesiące. Jest to czas mocno intensywny i obfity w poszukiwania, a wiele spraw „do załatwienia” mocno będzie się zazębiać. O tym jak będzie wyglądała organizacja Waszego ślubu zdecydujecie samodzielnie. Warto jednak pamiętać o tym, żeby żyć w zgodzie z sobą i tak ważne wydarzenie jak Ślub organizować we własnym tempie. 

5 komentarzy:
  1. Paula says:

    Szczerze mówiąc, miałabym problem, żeby w takim czasie zorganizować wesele, z którego byłabym w pełni zadowolona. Sala to jeszcze pół biedy, generalnie zawsze znajdzie się coś fajnego z ostatnim wolnym terminem, gorzej z fotografem, kamerzystą i DJ’em czy zespołem. Pozostałe rzeczy i tak zwykle robi się w międzyczasie, a często nawet w ostatniej chwili, więc to chyba najmniejszy kłopot 🙂

  2. Zołza z kitką. says:

    Gdy ja przegotowywałam się do Tego Wielkiego Dnia, wyluzowałam. Nie przykładałam wagi do wystroju sali, do tych wszystkich detali, którymi martwi się większość panien młodych. Dla mnie najważniejsze wtedy było przeżycie jak najlepiej tego dnia – by rzeczywiście był najpiękniejszym dniem dotychczasowego życia 🙂

  3. Dedicated server says:

    Choc ekspresowe sluby szokuja rodzine, jubilerow i krawcowe oraz wzbudzaja podejrzenia, nie warto przejmowac sie zdaniem innych. Dla niektorych 3 miesiace przed slubem to koncowka przygotowan, dla innych – idealny czas na zorganizowanie slubu i wesela marzen.

  4. panther style says:

    Ślub zorganizowałam w 3 miesiące-było to niesamowite wyzwanie tym bardziej,że z mężem pracowaliśmy od 7-16 i ciężko było załatwić pewne sprawy szybko 🙁 przyznaję,że to był duży stres i więcej bym się raczej na to nie zdecydowała…Jest jeden plus : zrozumiałam,że dla chcącego nic trudnego i dzięki temu wiem,iż poradzę sobie w wielu innych, trudnych sytuacjach 🙂

Komentarze wyłączone